Popularne posty

czwartek, 3 marca 2011

Doświadczenia przy zastosowaniu ogrzewania domu

Jak masz upragniony domek lub mieszkanie pojawia się problem ogrzania go. Co wybrać, żeby ogrzewanie, nie pochłonęło nam wszystkich funduszy, a przy tym było wygodne w zastosowaniu.
Na rynku mamy do wyboru wiele propozycji rodzajowych ogrzewania mieszkań czy też domu. Producenci prześcigają się z propozycjami. Chcę w tym momencie podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie zastosowania ogrzewania domku, o powierzchni użytkowej 100 metrów kwadratowych. Ponieważ nie mam dostępu do gazu ziemnego, moim pierwszym zastosowanym sposobem na ogrzewanie została energia elektryczna. Bo to czyściutko, bez zbędnego kłopotu. Szybki montaż (zastosowałem kaloryfery elektryczne ze spiralami wolframowymi), pięć punktów w pokojach i łazience. No cóż? Było fajnie, dopóki nie przyszedł inkasent za prąd. Było bardzo drogo. A wydatki nie kończyły się na ogrzewaniu, więc następnym krokiem ku zmniejszeniu opłat było założenie licznika dwutaryfowego, popularnie zwanego nocny prąd - II taryfa. Godne polecenia niemniej jednak rozwiązanie trochę nie trafione co do ogrzewania domu. Dobrą stroną są rachunki mniejsze zdecydowanie w porównaniu z I taryfą, lecz temperatura w domu nocą była za wysoka natomiast w dzień było za zimno.

Następnym eksperymentem w moim domku było zastosowanie w salonie pieca akumulacyjnego. Nocą się ładował a w dzień oddawał ciepło na pomieszczenie. Już trochę lepiej. Lecz mówiąc krótko wcale nie tanio wychodziło, a i zgromadzonej w nocy energii nie starczało na cały dzień, dodam jeszcze, że te ciepło było tylko w pomieszczeniu z piecem.

Doszedłem do wniosku, że przy projektowaniu ogrzewania popełniłem wielki błąd.

Zaprosiłem hydraulika i kazałem zainstalować instalację centralnego ogrzewania z grzejnikami odpowiedniej wielkości dla każdego pomieszczenia w mieszkaniu. I od tego trzeba było zacząć.

Teraz, gdy mam już gotową instalację hydrauliczną, mogę myśleć o wyborze pieca .

Wybór należy do Was.

http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>

wtorek, 1 marca 2011

Ogrzewanie kominkowe

Od kilkunastu już lat panuje w Polsce moda na kominki. Moda to o tyle praktyczna, że poza swoistą elegancją, dzięki kominkom możemy przy okazji zaoszczędzić nieco na tradycyjnym ogrzewaniu, zarazem ciesząc oczy naturalnym płomieniem. Sprawdź czy to rozwiązanie będzie dobre także dla Ciebie!

Dla kogo kominek?

Kominki - nie czarujmy się - wyglądają dobrze dużych salonach, które znajdziemy w samodzielnych domach lub apartamentach. Jeśli dom pozostaje na razie tylko w sferze Twoich marzeń i dziś masz tylko niewielkie mieszkanie, dodatkową przestrzeń jaką zabierze kominek ciężko będzie wygospodarować, do tego kominek w małym pomieszczeniu wygląda po prostu brzydko.
Dlatego też musimy mieć duże pomieszczenie, w którym kominek nie będzie przytłaczać, ale stanowić jeden z podstawowych elementów wyposażenia. Trzeba mieć też na uwadze, że nie można zbyt blisko samego pieca stawiać przedmiotów łatwopalnych, co znów implikuje wymóg pewnej przestrzeni.

Jeśli już zdecydowaliśmy, że chcemy kominek posiadać i mamy do tego warunki, warto nie kupować pierwszego z brzegu, ale przejrzeć ofertę różnych producentów. Piece kominkowe są produkowane w różnych rozmiarach, kształtach, mają też różne parametry (kluczowym elementem jest tutaj szyba, która musi być bardzo trwała i odporna).
Pomimo że konstrukcja wydaje się prosta, obudowy kominkowe posiadają czasem różne rozwiązania, które pozwalają wykorzystać je w różnych warunkach budowlanych - posiadają też odmienną estetykę. Dlatego też przed dokonaniem wyboru warto omówić wątpliwości ze sprzedawcą, sprawdzić alternatywne rozwiązania i ostatecznie wybrać to najodpowiedniejsze dla naszych potrzeb.

Nie wolno przy tym zapomnieć o stosownych akcesoriach! Nawet najbardziej estetyczny kominek będzie wyglądać źle, jeśli drzewo lub brykiet będą leżeć na podłodze, zaś do pracy z ogniem wykorzystywać będziemy stary pogrzebacz. Odpowiednie akcesoria nie są zbyt drogie, a estetycznie wykonane narzędzia i odpowiednia podstawka (lub przygotowana wcześniej wnęka w ścianie) na brykiet pozwolą połączyć użyteczność z odpowiednią estetyką.

Trzeba też pamiętać, że szyby w kominkach często się kopcą i trzeba je regularnie czyścić - tutaj polecić można nawet zwykły środek czyszczący dostępny w domu i szmatkę - najważniejsze by szybę utrzymać w czystości, gdyż ogień potrafi ją czasem osmolić i wygląda wtedy zwyczajnie brzydko.


Opłacalność inwestycji

Jeśli mamy dostęp do darmowego drewna, w dłuższej perspektywie posiadanie kominka będzie na pewno bardziej opłacalne od tradycyjnych rozwiązań.
Nawet jeśli drewno musimy kupić, przy odpowiednim rozłożeniu instalacji grzewczej (np. dodaniu dodatkowych kanałów wentylacyjnych do innych pomieszczeń) piec także może być opłacalny. Zwłaszcza, gdy zamiast drzewa w tradycyjnej postaci zainteresujemy się brykietem. Nie ma co kryć - brykiet drzewny nie jest tak piękny i tradycyjny w formie jak drewno, ale na pewno jest to rozwiązanie ekonomiczne i wygodne - zarówno przy transporcie, składowaniu jak i samym spalaniu. Brykiet jest bowiem ekologicznym materiałem stworzonym specjalnie do kominków, jest suchy, ma wysoką sprawność energetyczną i doskonale się pali. Do codziennego ogrzewania jest więc rozwiązaniem idealnym!

Bez względu jednak na wykorzystywany materiał - tradycyjne ogrzewanie niemal zawsze będzie droższe. Z drugiej jednak strony kominek to nie urządzenie, które regulujemy pokrętłem - wymaga jednak pewnej uwagi i uzupełniania materiału palnego. O ile ma pełnić wyłącznie funkcję estetyczną - nie ma problemu - raz na kilka dni możemy dla przyjemności rozpalić nawet niekoniecznie brykietem - a właśnie naturalnym drewnem, ale jeśli planujemy kominkiem ogrzewać pokój czy cały dom - trzeba się liczyć z faktem, że wymaga stałej uwagi. Stąd też rozwiązanie to polecane jest dla świadomych osób, które dysponują odrobiną dodatkowego czasu i po prostu mają ochotę to robić. Niemniej odwdzięczy się na pewno przyjemnym ciepłem, blaskiem i... niższymi rachunkami!
http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>

Jakie wybrać paliwo do ogrzania domu?

Jeśli planujesz budowę domu (ze względu na wysokie ceny mieszkań rozważa to wielu ludzi), na pewno chcesz obniżyć koszty jego utrzymania. W naszej strefie klimatycznej podstawowym takim kosztem jest koszt ogrzewania.

Koszty ogrzewania w rocznym bilansie kosztów użytkowania domu stanowią największą kwotę. Niestety, w naszym kraju przez kilka miesięcy w roku temperatura jest niska i konieczne jest dogrzewanie się zewnętrznymi źródłami energii. Z tego względu warto dobrze rozważyć możliwe do wykorzystania paliwa i źródła ciepła, by później nie zbankrutować albo nie zamarznąć.

Zaczniemy od gazu ziemnego. Jest to najpopularniejsze dziś paliwo do celów grzewczych. Dzięki powszechnej gazyfikacji w wielu miastach i wsiach jest sieć gazowa. Wiele działek ma więc dostęp do tego paliwa. Jest ono bardzo wygodne w użyciu i stosunkowo tanie. Dokładniej mówiąc, jest to najtańsze paliwo z wygodnych... Można go wykorzystać w zwykłym kotle centralnego ogrzewania, albo w tzw. kotle kondensacyjnym. Ten drugi potrafi skraplać parę wodną ze spalin, dzięki czemu odzyskuje z nich znacznie więcej ciepła. Gaz ziemny jest wygodny w użyciu, bo kocioł podłączony do przewodu gazowego sam się rozpali i wyreguluje swoją moc. Nie ma potrzeby zamawiania dostawy paliwa (trzeba tylko regularnie płacić rachunki) ani organizowania miejsca na działce na kotłownię czy choćby skład opału.

Kto nie ma gazu ziemnego w pobliżu, ale wie, że będzie miał go za lat kilka, ten inwestuje w kotłownię na gaz ciekły. Może być to mieszanina propanu-butanu (LPG) albo sam propan. Sam propan jest droższy, ale ponieważ paruje w niższych temperaturach tylko on nadaje się do zbiorników nadziemnych. To paliwo jest w dalszym ciągu wygodne, ale już drogie. Za to gdy do Twojej działki dotrze w końcu nitka z gazem ziemnym, wystarczy wymienić palniki w kotle.

Kolejnym, w miarę wygodnym paliwem, jest olej opałowy. Niestety, jest znacznie mniej ekologiczny niż dwa poprzednie. Jego spalanie powoduje emisję większych ilości dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji. Zresztą dość powiedzieć, że spaliny oleju opałowego czasem po prostu śmierdzą. Sam olej do tanich paliw nie należy i będzie jeszcze znacznie droższy. Szczęśliwie jest wygodny, to chyba jest jego jedyna zaleta.

Ostatnim wygodnym nośnikiem energii jest energia elektryczna. Niestety, ciepło z prądu jest bardzo drogie. W końcu raptem 30% energii z węgla spalonego w elektrowni trafia do naszych gniazdek -- ktoś za to musi zapłacić. Piece na prąd są wygodne w użyciu. Jeśli stosuje się tzw. piece akumulacyjne, które nagrzewają się w tańszej nocnej taryfie, ogrzewanie takie jest już nieco tańsze. Biorąc pod uwagę koszt inwestycji w kotłownie, ogrzewanie centralne, i tak dalej, elektryczne piece wyglądają już troszkę lepiej. Ale naprawdę tanie ciepło z prądu produkują dopiero pompy ciepła. Niestety, po pierwsze nie są to tanie urządzenia, po drugie wymagają zajęcia sporego kawałka działki na wymiennik ciepła. Ewentualnie można zrobić odwierty, korzystać ze studni, albo odbierać ciepło z powietrza. Tak czy siak, inwestycyjnie jest to drogie urządzenie.

Teraz pora na paliwa niewygodne. Zacznijmy może od najtańszego, czyli drewna. Drewno można spalać w kominkach (z płaszczem wodnym albo dystrybucją gorącego powietrza), albo zwykłych kotłach, stanowiących źródło ciepła dla instalacji centralnego ogrzewania. Nowoczesne kotły (tzw. kotły zgazowujące, albo kotły na pirolizę) spalają drewno w dwóch etapach i robią to naprawdę całkiem dobrze. Drewno trzeba niestety dokładać do paleniska własnoręcznie. Można kupić kocioł z podajnikiem ślimakowym, ale on się nadaje wyłącznie do drewna pod postacią zrębków lub pelletu. A tak rozdrobnione drewno jest już droższe. Zresztą drewno będzie drożeć i dlatego nikomu bym nie polecał ogrzewania domu tym paliwem.

Jest też węgiel. Węgiel jest też tanim paliwem, ale równie kłopotliwym w użytkowaniu. Łatwiej niż w przypadku drewna jest zautomatyzować jego podawanie do kotła (są kotły z zasobnikami i podajnikami ślimakowymi lub tłokowymi) i zapewnić bezobsługowość na kilka dni. Niestety, to nie rozwiązuje problemu zmieszczenia na działce sporej pryzmy węgla. No i kocioł sam sobie tego paliwa nie zamówi... O ekologicznych aspektach ogrzewania węglem nie warto nawet wspominać. Każdy chyba wie, że węgiel to paliwo o największej zawartości popiołu i siarki, spośród wymienionych powyżej.
http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>