Popularne posty

poniedziałek, 14 marca 2011

Kocioł z podajnikiem c.o.

Stojąc przed dylematem, jaki wybrać piec centralnego ogrzewania, powinniśmy zwrócić uwagę na konstrukcję owego pieca.

Kotły, o których mowa, powinny posiadać płaszcz wodny odpowiedniej pojemności, oraz najlepiej trzy lub cztery komory inaczej zwane półki. Ogrzewane przechodzącymi spalinami, odbiorą tyle temperatury, że wychodzące spaliny do komina mają niską temeraturę. Czym mniejsza temperatura spalin wychodzących do komina, to lepiej. Jest to tak zwana sprawność cieplna kotła.

W piecu mają zastosowanie dwa rodzaje rusztu. Ruszt wodny, nazwany jest tak od konstrukcji kształtowników, w których przepływa woda.Rozwiązanie takie jest energooszczędne, gdyż ciepło z paleniska jest natychmiast przekazywane do instalacji i szybciej rozgrzewa kaloryfery.

Drugim jest ruszt żelwny. Odlane sztabki żelwne poukładane obok siebie w odległości około 2cm. tworzą palenisko. Od wieków mają zastosowanie w różnego rodzaju piecach kaflowych i westwalkach.

Opałem dla takiego pieca może być gruby węgiel, drewno i pochodne. Ale chodzi o to, że trzeba palić i pilnować, by temperatura nie była zbyt wysoka lub za niska. Bo zbyt wysoka potrafi zagotować wodę w obiegu centralnego ogrzewania, a tym samym nieźle narozrabiać, a gdy mało napalimy, to będzie zimno w mieszkaniu.

Rozwiązaniem na utrzymanie stałej temperatury w piecu jest zastosowanie podajnika ślimakowego. Ważnym jest zwrócenie uwagi na to, z jakiego materiału jest ślimak wykonany.Są dostępne ślimaki stalowe i żeliwne.Ze względu na występującą nieraz wysoką temperaturę, żeliwo jest wytrzymalsze na korozję, odkształcenia i nadpalenia.

Mamy do wyboru dwa rodzaje palnika.Retortowy okrągły żeliwny na eko-groszek i Uniwersalny, na którym spalimy eko-groszek, pelet i mieszankę groszku z miałem.

Do kompletu piec + podajnik należy zastosować sterownik z termostatem pokojowym oraz napełnić zbiornik eko-groszkiem i cieszyć się ciepłem, bez pilnowania i brudu. Cdn.


Zdzisław Grajkowski

czwartek, 10 marca 2011

Problem z grzybem w mieszkaniu

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



W artykule znaleźć można kilka cennych wskazówek odnośnie walki z grzybem i pleśnią w domu.
Najważniejsze w walce z grzybem lub pleśnią jest wyeliminowanie przyczyn jego powstawania. Nic nam nie da, jeżeli będziemy walczyć jedynie ze skutkami - zrobi się błędne koło, a my wciąż będziemy wycierać, ciągle odrastającego grzyba ze ścian.

Tam gdzie powstaje grzyb musi być wilgotno. Spróbuj zlokalizować przyczynę zawilgocenia lub zbierania się wilgoci. Być może masz drobny przeciek - np. pękła rura i woda kropelkami wylatuje na zewnątrz. Usuń to jak najszybciej. Może wina leży nie w Twoim mieszkaniu lecz sąsiada, który ma nieszczelną instalację lub kiepski stary tynk, pod którym płynie mały strumyk po każdym deszczu?



Dobre rady:

1. Staraj się często wietrzyć mieszkanie. Najlepiej jest to robić otwierając szeroko okna i pozostawić je takimi na krótki czas. Mieszkanie przewietrzone w taki sposób nie traci ciepła - świeże powietrze szybko nagrzewa się, pochłaniając ciepło z otoczenia (meble, sprzęt). Natomiast długie wietrzenie nie jest korzystne ze względu na znaczne wyziębienie mieszkania i/lub w czasie deszczu na wprowadzanie wilgotnego powietrza do środka.
2. Nie wieszaj mokrych lub nawet lekko wilgotnych ubrań od razu do szafy. Takie miejsca jak szafa lub szuflada idealnie nadają się na rozrost grzybni, ponieważ nie ma w nich ruchu powietrza.
3. Odsuń na kilka cm meble od ściany, gdzie występuje problem. Świerze powietrze będzie przechodzić między meblem a ścianą i osuszać obie płaszczyzny, nie dopuszczając do rozwoju grzyba.
4. Zachowuj czystość w mieszkaniu, bowiem wszelki kurz w połączeniu ze skraplającą się parą wodną stanowi super pożywkę dla mikroorganizmów.
5. Na noc lekko rozszczelniaj okna aby powietrze nie stało w miejscu - wymusza to ruch powietrza; zresztą śpi się lepiej mając do dyspozycji nieco świeżego powietrza.
6. Dogrzewaj swój dom; nawet wtedy, kiedy wyjeżdżasz na ferie zimowe. Nie dopuszczaj do zbytniego wyziębienia się ścian. Na zimnych powierzchniach szybciej skrapla się para wodna.
7. Zawsze otwieraj na oścież okno w łazience po zakończonym prysznicu lub kąpieli aby w jak najszybszym czasie pozbyć się pary wodnej i nie pozwolić jej się skondensować na ścianach.
8. Jeżeli mieszkasz w domu o dużej wilgotności możesz zafundować sobie urządzenie do pochłaniania wilgoci. Znane jest pod nazwą "dehumidifier". Koszt od kilkudziesięciu do ponad tysiąca zł. Takie za 400 zł jest w pełni wystarczające nawet na większe mieszkanie lub na cały domek. W zależności od ceny producenci oferują urządzenia, które same wyliczają i wprowadzają optymalną (40%-60%) wilgotność powietrza w pomieszczeniu/ach, same odprowadzają nadmiar wody do instalacji kanalizacyjnej oraz same się włączają i wyłączają, grzeją lub chłodzą, itd.
9. Zawsze można się również pokusić o bardzo skuteczne, lecz przy okazji bardzo drogie, ocieplenie ścian budynku z zewnątrz np. styropianem i położenie nowej elewacji.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy w piecu na ekogroszek można spalać pellet?

Autorem artykułu jest Polmark



Okresowe problemy z dostępem do dobrej jakości ekogroszku, zmienna relacja cen zakupu między ekogroszkiem i pelletem oraz wzrastająca świadomość ekologiczna powoduje, że duża część użytkowników kotłów retortowych na ekogroszek zastanawia się czy w kotle na ekogroszek można spalać pelety?

Najlepiej sięgnąć do instrukcji obsługi kotła i sprawdzić czy kocioł przystosowany jest do spalania pelletu oprócz ekogroszku. Jeżeli palnik retortowy kotła posiada dysze powietrza wtórnego to proces spalania pelletu będzie prawidłowy. Ale to nie wszystko. Dla bezpieczeństwa obsługi kotła, kocioł powinien być wyposażony w funkcję podwójnego "strażaka". Sterownik kotła powinien posiadać funkcję "strażaka" zapewniającą wypchnięcie cofającego się żaru z rury podajnika. Drugim wymogiem bezpieczeństwa jest zamontowanie zaworu bezpieczeństwa na rurze podajnika połączonego ze zbiornikiem z wodą. W przypadku wzrostu temperatury rury podajnika spowodowanej cofaniem się żaru, zawór termostatyczny zapewni jego zalanie.

Jeżeli sterownik kotła nie posiada funkcji zapewniającej wypychania cofającego się żaru z rury podajnika to można zwrócić się do producenta sterownika z zapytaniem, czy posiada nowszą wersję oprogramowania zabezpieczającą kocioł przed cofnięciem się żaru do podajnika. Jeżeli jest już dostępne oprogramowanie z funkcją "strażaka" to można uaktualnić oprogramowanie bez wymiany sterownika kotła. Natomiast brak na wyposażeniu kotła zaworu bezpieczeństwa ze zbiornikiem na wodę to najmniejszy problem, można go dokupić i zainstalować.

Po spełnieniu powyższych warunków kocioł na ekogroszek może służyć do spalania pelletu. Spalanie pelletu zamiast ekogroszku zapewnia czystość w kotłowni. Po spaleniu jednej tony peletu pozostaje tylko wiaderko popiołu, który możemy wykorzystać w przydomowym ogrodzie, jako ekologiczny nawóz.

---

Polmark


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 5 marca 2011

O grzejnikach

Grzejniki w każdym domu.

Era palenia ogniska i spania w nocy z termoforem pod grubą i ciężką pierzyną już przeminęła. Przeminęła również moda na popularne kilkanaście lat temu
grzejniki olejowe, choć z pewnością wielu z nas ma je na wszelki wypadek. Grzejniki są w wyposażeniu każdego mieszkania z c.o. Ma je więc każdy, kto mieszka w blokach. Z uwagi na zmieniające się trendy w modzie, zmieniają się również grzejniki. Grzejniki były zwykle podłączane do systemu grzewczego z boku. Dziś jednak coraz popularniejsze stają się grzejniki płytowe z podłączeniem dolnym. Wiąże się to z innym typem systemu rozprowadzania rur. Kiedyś było to rozprowadzanie trójnikowe, dziś – rozdzielczowe. Grzejniki musiały zatem zmodyfikować swój wygląd. Inny system rozprowadzania rur nie jest jednak jedyną przyczyną, dla której grzejniki zmieniają się w swej formie.

Grzejniki w pogoni za nowymi trendami.

Głównym motorem zmian, jakie dotknęły grzejniki była zmiana trendów wystroju wnętrz. Grzejniki muszą być znacznie mniejsze, estetyczniejsze i mniej widoczne. Kiedyś grzejniki zasłonięte były za firanami i zasłonami. Dziś odchodzi się od takich rozwiązań. W oknach mamy żaluzje i firany nam są nie potrzebne. Grzejniki są więc widoczne. Projektanci starają się więc, by stanowiły ozdobę mieszkania, a przynajmniej nie szpeciły. Stąd grzejniki z dolnym podłączeniem. Rurki doprowadzające ciepło są wówczas mniej widoczne. Grzejniki z podłączeniem bocznym odchodzą zatem do lamusa. Czasy, gdy na rurkach, które miały grzejniki, suszyło się skarpetki bezpowrotnie przeminęły.

Termowentylatory – grzejniki i wentylatory w jednym

Dla osób, które lubią kompleksowe rozwiązania – termowentylatory są optymalną opcją. Łączą w sobie grzejniki i wentylatory. Zaletą jest to, że większość z nich daje nam możliwość ustawienia temperatury. Co więcej, wentylatory szybko rozprowadzają ciepło. Termowentylatory są więc efektywniejsze niż grzejniki.
Wentylatory
mogą również służyć jako klimatyzacja w upalne dni. Wszystko zależy, na jaką temperaturę zaprogramujemy nasze urządzenie. Tak zatem, zamiast wydawania pieniędzy osobno na grzejniki i osobno na wentylatory, być może lepiej kupić wszystko w jednym. Mam tu na myśli termowentylatory.

http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/

Czym ogrzewać dom?

Autorem artykułu jest Krzysztof Lis



Jeśli planujesz budowę domu (ze względu na wysokie ceny mieszkań rozważa to wielu ludzi), na pewno chcesz obniżyć koszty jego utrzymania. W naszej strefie klimatycznej podstawowym takim kosztem jest koszt ogrzewania.
Koszty ogrzewania w rocznym bilansie kosztów użytkowania domu stanowią największą kwotę. Niestety, w naszym kraju przez kilka miesięcy w roku temperatura jest niska i konieczne jest dogrzewanie się zewnętrznymi źródłami energii. Z tego względu warto dobrze rozważyć możliwe do wykorzystania paliwa i źródła ciepła, by później nie zbankrutować albo nie zamarznąć.

Zaczniemy od gazu ziemnego. Jest to najpopularniejsze dziś paliwo do celów grzewczych. Dzięki powszechnej gazyfikacji w wielu miastach i wsiach jest sieć gazowa. Wiele działek ma więc dostęp do tego paliwa. Jest ono bardzo wygodne w użyciu i stosunkowo tanie. Dokładniej mówiąc, jest to najtańsze paliwo z wygodnych... Można go wykorzystać w zwykłym kotle centralnego ogrzewania, albo w tzw. kotle kondensacyjnym. Ten drugi potrafi skraplać parę wodną ze spalin, dzięki czemu odzyskuje z nich znacznie więcej ciepła. Gaz ziemny jest wygodny w użyciu, bo kocioł podłączony do przewodu gazowego sam się rozpali i wyreguluje swoją moc. Nie ma potrzeby zamawiania dostawy paliwa (trzeba tylko regularnie płacić rachunki) ani organizowania miejsca na działce na kotłownię czy choćby skład opału.

Kto nie ma gazu ziemnego w pobliżu, ale wie, że będzie miał go za lat kilka, ten inwestuje w kotłownię na gaz ciekły. Może być to mieszanina propanu-butanu (LPG) albo sam propan. Sam propan jest droższy, ale ponieważ paruje w niższych temperaturach tylko on nadaje się do zbiorników nadziemnych. To paliwo jest w dalszym ciągu wygodne, ale już drogie. Za to gdy do Twojej działki dotrze w końcu nitka z gazem ziemnym, wystarczy wymienić palniki w kotle.

Kolejnym, w miarę wygodnym paliwem, jest olej opałowy. Niestety, jest znacznie mniej ekologiczny niż dwa poprzednie. Jego spalanie powoduje emisję większych ilości dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji. Zresztą dość powiedzieć, że spaliny oleju opałowego czasem po prostu śmierdzą. Sam olej do tanich paliw nie należy i będzie jeszcze znacznie droższy. Szczęśliwie jest wygodny, to chyba jest jego jedyna zaleta.

Ostatnim wygodnym nośnikiem energii jest energia elektryczna. Niestety, ciepło z prądu jest bardzo drogie. W końcu raptem 30% energii z węgla spalonego w elektrowni trafia do naszych gniazdek -- ktoś za to musi zapłacić. Piece na prąd są wygodne w użyciu. Jeśli stosuje się tzw. piece akumulacyjne, które nagrzewają się w tańszej nocnej taryfie, ogrzewanie takie jest już nieco tańsze. Biorąc pod uwagę koszt inwestycji w kotłownie, ogrzewanie centralne, i tak dalej, elektryczne piece wyglądają już troszkę lepiej. Ale naprawdę tanie ciepło z prądu produkują dopiero pompy ciepła. Niestety, po pierwsze nie są to tanie urządzenia, po drugie wymagają zajęcia sporego kawałka działki na wymiennik ciepła. Ewentualnie można zrobić odwierty, korzystać ze studni, albo odbierać ciepło z powietrza. Tak czy siak, inwestycyjnie jest to drogie urządzenie.

Teraz pora na paliwa niewygodne. Zacznijmy może od najtańszego, czyli drewna. Drewno można spalać w kominkach (z płaszczem wodnym albo dystrybucją gorącego powietrza), albo zwykłych kotłach, stanowiących źródło ciepła dla instalacji centralnego ogrzewania. Nowoczesne kotły (tzw. kotły zgazowujące, albo kotły na pirolizę) spalają drewno w dwóch etapach i robią to naprawdę całkiem dobrze. Drewno trzeba niestety dokładać do paleniska własnoręcznie. Można kupić kocioł z podajnikiem ślimakowym, ale on się nadaje wyłącznie do drewna pod postacią zrębków lub pelletu. A tak rozdrobnione drewno jest już droższe. Zresztą drewno będzie drożeć i dlatego nikomu bym nie polecał ogrzewania domu tym paliwem.

Jest też węgiel. Węgiel jest też tanim paliwem, ale równie kłopotliwym w użytkowaniu. Łatwiej niż w przypadku drewna jest zautomatyzować jego podawanie do kotła (są kotły z zasobnikami i podajnikami ślimakowymi lub tłokowymi) i zapewnić bezobsługowość na kilka dni. Niestety, to nie rozwiązuje problemu zmieszczenia na działce sporej pryzmy węgla. No i kocioł sam sobie tego paliwa nie zamówi... O ekologicznych aspektach ogrzewania węglem nie warto nawet wspominać. Każdy chyba wie, że węgiel to paliwo o największej zawartości popiołu i siarki, spośród wymienionych powyżej.

No i na koniec zostawiłem sobie energię słoneczną. Ciężko jest ogrzać do

---

Krzysztof Lis, magister inżynier mechanik specjalności energetyka cieplna
Centralne ogrzewanie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 4 marca 2011

Zastosowanie pomp ciepła

http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
Ponieważ ciągle rosną ceny energii, oleju opałowego i gazu niezbędnego do ogrzania domu.
Taki stan rzeczy spowodował, że coraz częściej zastanawiamy się nad innym rozwiązaniem niż to konwencjonalne, a mianowicie nad pompami ciepła.
Pompa ciepła to urządzenie zamieniające energię pobraną z ziemi na ciepło, które ogrzewa dom i wodę użytkową, może też chłodzić w lecie. Aby urządzenie to działało wydajnie musi być dobrze dobrane a dom powinien być ogrzewany niskotemperaturowo, czyli np. należy założyć ogrzewanie podłogowe i zrezygnować z grzejników i kominków z płaszczem wodnym.
Pompa ciepła działa idealnie z rekuperacją powietrza. Dom powinien być dobrze izolowany, ocieplony. Te wszystkie czynniki sprawiają, że możemy zastosować pompę o niższych parametrach, co przekłada się na koszty instalacji, która nie jest tania, ponieważ czekają nas jeszcze odwierty, czyli tzw. dolne źródło zasilania.
Ja jestem zwolennikiem kolektorów pionowych w naszej szerokości geograficznej. Kolektory poziome, mimo, że tańsze w instalacji nie są tak wydajne i mogą przy dużych mrozach nie dostarczyć tyle energii ile będzie potrzeba, aby ogrzać dom.
A wtedy będziemy korzystać z grzałek, które pobierają prąd a jest on kosztowny.
Filozofia jest taka zakładamy pompę ciepła, aby była wydajna, ogrzała dom i wodę użytkową a co najważniejsze, aby ograniczyła wydatki na ogrzanie domu. I rzeczywiście wydajemy dużo mniej 200 zł-300 zł/miesięcznie w czasie zimy. Jeśli jeszcze założymy kolektory słoneczne, które będą wspomagać pracę pompy, stworzymy „perpetuum mobile". Ograniczymy już do minimum nasze wydatki na ogrzewanie domu i wody użytkowej.
Jak się wykonuje dolne źródło?
Prace przy dolnym źródle wykonują firmy posiadające maszyny wiertnicze. Wiercą one kilka otworów w ziemi na wyliczoną uprzednio głębokość wynikającą z mocy pompy. Dobrze jest wykonać te odwierty w trakcie budowy domu. W odwierty są wkładane rury i zalewane glikolem po uprzednim sprawdzeniu ich szczelności. Następnie doprowadzane są do budynku, dlatego podczas wylewania fundamentu należy zostawić otwór i zaplanować pomieszczenie gospodarcze, najbliżej jak to możliwe, oczywiście musi to wynikać z projektu.
Gdy budynek znajduje się, w tzw." stanie zamkniętym" wykonywane są w nim wszelkie prace związane z wylewaniem podłóg, tynkowaniem, układaniem ogrzewania podłogowego i całego systemu ogrzewania centralnego. A w pomieszczeniu gospodarczym położone zostaną już kafelki i terakota, zakończone zostaną brudne prace. Wtedy można przystąpić do instalacji urządzenia, czyli pompy ciepła i podłączenia jej do całego układu grzewczego w domu. Instalacja kończy się podłączeniem, próbami i odbiorem urządzenia przez autoryzowany serwis producenta. Nowoczesne pompy ciepła pozyskują aż 75% potrzebnej energii grzewczej ze środowiska naturalnego, pozostałe 25% to energia elektryczna potrzebna, aby instalacja działała. Dlatego tak ważnym jest odpowiedni dobór mocy pompy dla konkretnego budynku.
http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>

czwartek, 3 marca 2011

Kocioł c.o.- elektryczna kolumienka 6kW

Wybór pieca, czy inaczej nazywanego kotłem c.o., ogrzewającego układ centralnego ogrzewania wbrew pozorom nie jest prosty.
Pragnę podzielić się doświadczeniami z życia wziętych. Jaki kocioł zastosować w swoim domu?
We wstępnym projekcie c.o. musimy wybrać rodzaj instalacji, jaki nam najbardziej odpowiada. Może to być ogrzewanie podłogowe albo grzejniki panelowe, żeberkowe żeliwne w zależności od tego, w jakim układzie będzie c.o., zamkniętym lub otwartym. W układzie otwartym, grzejniki są bardziej narażone na działanie korozji przez ciągły dostęp powietrza, więc należałoby rozpatrzyć zastosowanie grzejników żeliwnych, ponieważ stalowe szybciej korodują.

Gdy mamy już hydrauliczną instalację centralnego ogrzewania, stajemy przed problemem, jaki wybrać napęd dla naszej machiny. Na początek w swoim (gniazdku, czyli upragnionym domu) zastosowałem Kolumienkę elektryczną c.o. 6kW, pracującą w układzie zamkniętym z pompą cyrkulacyjną, sterowane automatycznie termostatem pokojowym.

Po przykrych i kosztownych doświadczeniach z punktowym (wolno-wiszące grzejniki ze spiralą wolframową) ogrzewaniem elektrycznym, zastosowanie niniejsze było rewelacyjne. Było ciepła tyle, ile chciałem, we wszystkich pomieszczeniach. Lecz coś za coś. Było wygodnie, czysto i przyjemnie. Koszty za energię elektryczną były jednak zbyt wysokie. Przy oszczędnym grzaniu na prąd dwutaryfowy (temperatura w mieszkaniu utrzymywała się w granicach 20,5 st. C dzień i 19,0 noc) w sezonie jesień - zima średnie opłaty za energię wynosiły 1200-1400 złotych.

Muszę dodać, że decyzja założenia pieca elektrycznego u mnie była podyktowana brakiem dostępu do komina dymnego i tu znowu cenna uwaga, koniecznie proszę brać pod uwagę w fazie projektu usytuowanie komina, by w przyszłości bez problemu można było zastosować kominek, czy różnego rodzaju piece pożerające paliwa ciekłe czy stałe, lub zastosowanie innych niekonwencjonalnych źródeł pozyskiwania ciepła. W poszukiwaniu mniejszych kosztów i wydatków na ogrzewanie upragnionego mieszkania brnąłem dalej z uporem maniaka, ale o tym w następnym artykule.

http://przytulnydom-grajzet.blogspot.com/
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>